16 lutego
Od rana wciąż o NIEJ myślę, o naszej rozmowie, o sensie istnienia RAZEM i OSOBNO. Wieczorem decyduję się na wizytę w JEJ domu. Obiecałam sobie, że tym razem się powstrzymam przed pójściem z NIĄ do łóżka, że nie dam się ponieść żądzom i instynktom. Wytrzymuję przez godzinę....i na końcu i tak ląduję w JEJ ciepłych ramionach, które oplatają mnie, sprawiając, że na tę chwilę zapominam o tym co złe. Po chwili doprowadzam JĄ do orgazmu. JEJ ciało drży przy nawet najmniejszym mym dotyku. To takie podniecające. Uwielbiam JĄ taką, kiedy rozpływa się we mnie.